Smugi na niebie, a puste ule w pasiece

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

smugi na niebieCzy to możliwe, aby istniała tajna misja grupy ludzi, ulepszaczy świata, kreujących przyszłość i rozwój świata według swoich wyobrażeń, wbrew naturze i zdrowemu rozsądkowi? Czy działania tych ludzi - "grupy naukowców" - związane są ze zjawiskiem smug - chemtrails - utrzymujących się w przestrzeni kilka godzin po przelocie samolotów? Jaka jest tego przyczyna, jaki ma to wpływ na zdrowie ludzi i kondycję zwierząt, w tym na żywotność i zdolności nawigacyjne pszczół?

Czy efektem tych działań "naukowych" jest wprowadzanie do atmosfery środków chemicznych mających spowodować obniżenie temperatury na kuli ziemskiej, która ma chronić lodowce przed topnieniem? Skoro tak jest, to koszty okazują się zbyt wysokie dla życia i zdrowia istot żywych na ziemi.

Według naukowców z Katedry Biofizyki GUMED Polska, tj. dr Jerzego Jaskowskiego i Katarzyny Leśniewskiej-Osielskiej stałe opryski - chemtrails - rozpoczęto stosować w Polsce w roku 2003. Pracę tą wykonuje lotnictwo wojskowe. Naukowcy ci uważają, że do Polski sprowadzane są beczki z preparatami rozpylanymi przez to lotnictwo nad obszarem naszego kraju w sposób masowy. Twierdzą oni, że chemikalia rozpryskiwane do atmosfery, tj. metale ciężkie, powodują zachwianie zmysłu orientacji u pszczoły miodnej i innych owadów. Jak wiadomo pszczoła posiada zmysł pozwalający jej orientować się w przestrzeni za pomocą zmian ziemskiego pola magnetycznego. Metale ciężkie wtłaczane do atmosfery powodują zakłócenia pola magnetycznego. Efektem tego jest to, że pszczoły błądzą i nie powracają do ula. Wymienieni przeze mnie badacze tego zjawiska podają skład chemiczny oprysków znajdujących się w trwałych smugach, utrzymujących się przez kilka godzin w atmosferze. Są to: aluminium, bar, bor, wapń, chrom, miedź, żelazo, magnez, mangan, nikiel, ołów, stront, wanad, cynk. Okazuje się, że po opylaniu chemicznym następuje kilku tysięczny procentowy wzrost tych pierwiastków w atmosferze. Pszczoły zarówno w powietrzu, jak i na kwiatach stykają się z tym trującym opadem. Nanocząstki przyklejają się do ciała pszczoły, dostają się do przewodu pokarmowego, do tchawek. Pszczoły lecą w poszukiwaniu nektaru w różnych kierunkach. Oblepienie nanocząstkami powoduje u nich zaburzenia w odbiorze pola magnetycznego. Pszczoła nie może trafić do ula. Z powodu przedłużającego się lotu, w wyniku błądzenia pada z wyczerpania. O tym, że sprawa znikania pszczół zależy od oblepienia ich nanocząstkami ferromagnetycznymi świadczy fakt, że znikają także trutnie i inne owady reagujące na zmianę pola elektromagnetycznego. Rozmaitej maści  "naukowcy etatowi" wymyślają nieuzasadnione teorie znikania pszczół. Stwierdzają, że główną przyczyną  zanikania rodzin pszczelich są opryski. W wyniku tego Unia Europejska wprowadziła dwuletni zakaz stosowania chlotianidyny, imidachloprydu i triametoksamu. Problem polega na tym, że opryski roślin stosuje się od wielu lat, a pszczoły zaczęły znikać około dziesięciu lat temu. Pozostają puste ule, pełne pokarmu. Jest więc wyraźna korelacja pomiędzy pojawieniem się trwałych smug na niebie, a zjawiskiem ginięcia pszczół. Przecież żaden europejski, czy też amerykański  naukowiec nie mógł zbadać i kategorycznie stwierdzić czy pszczoły zostały otrute związkami toksycznymi na skutek oprysków, ponieważ one zniknęły z ula. Nie można było więc przeprowadzić na nich badań toksykologicznych. Naukowcy ci wysuwają więc błędne teorie ginięcia pszczół /CCD/.

Naukowcy z Katedry Biofizyki GUMED Polska wnioskują, że dopóki wojsko będzie się "znęcało" nad atmosferą, to pszczoły będą znikały w sposób masowy.
dr Zygmunt Hazuka

Komentarze obsługiwane przez CComment

Jesteś tutaj: Home Miód Wszystko o miodzie Pszczelarstwo Smugi na niebie, a puste ule w pasiece