Lokalizacja pasieki, a nieruchomość sąsiada

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

lokalizacja pasiekiNa łamach miesięcznika „Pszczelarstwo” z grudnia 2012 roku ukazał się artykuł pani adwokat dr Zofii Zawadzkiej zatytułowany „Lokalizacja pasieki, a nieruchomość sąsiada”. W artykule tym przytacza dwa wyroki Sądu Najwyższego dotyczące sporów sąsiedzkich w sprawie lokalizacji pasiek przy granicy działek sąsiadów. Sprawa jest wciąż aktualna. Osoby, których nieruchomości graniczą z pasieką mogą być narażone na użądlenia pszczół.

Warto, aby pszczelarze byli świadomi, że w przypadku konfliktów z sąsiadami, które dotyczą obecności pszczół nie są przegranymi w sporze sądowym. Dr Zofia Zawadzka przedstawia dwa wyroki Sądu Najwyższego w tej sprawie, których fragmenty zacytuję.

Pierwsza sprawa Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 1962 roku III CR66/62, OSNC 1964, nr 2 poz.28 dotyczyła uchylenia wyroków sądu rejonowego i sądu okręgowego. Sąsiad wniósł powództwo do sądu żądając usunięcia pięciu uli z przestrzeni między jego płotem i płotem pozwanego pszczelarza. Ule usytuowane były na działce pszczelarza przy płocie graniczącym z sąsiadem. Sąsiad motywował w sądzie swoje powództwo tym, że pszczoły atakują jego i innych ludzi przy pracy oraz atakują konie i krowy. Podnosił także, że pasieka utrudnia mu korzystanie z jego gruntu, ponieważ w obawie przed pszczołami może pracować tylko wcześnie rano lub po zachodzie słońca. Sąd pierwszej instancji po rozpoznaniu sprawy nakazał pozwanym usunięcie uli w terminie 7 dni, a w razie nie wykonania tego obowiązku upoważnił powoda do wykonania tej czynności na koszt pozwanych. Sąd stwierdził, że pszczoły zakłócają korzystanie z nieruchomości sąsiedniej w sposób przekraczający zwykłą miarę w stosunkach miejscowych. Sąd drugiej instancji zaskarżone przez pozwanych powództwo oddalił. Na skutek rewizji nadzwyczajnej wniesionej przez Prokuratora Generalnego sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy podkreślił, że charakter rozstrzygający ma zagadnienie, czy zakłócenie użytkowania gruntu przekracza zwykłą w stosunkach miejscowych miarę. W związku z powyższym zdaniem Sądu Najwyższego celowe jest przeprowadzenie oględzin miejsca położenia uli. Istotne jest bowiem, w jakiej odległości od stodoły powoda znajdują się ule pozwanego, czy nieruchomość granicząca z działką, na której znajdują się ule stanowi ogród owocowy, czy pole uprawne, czy ustawienie pasieki jest normalne w stosunkach miejscowych. Sąd najwyższy trafnie podkreślił celowość przeprowadzenia oględzin miejsca położenia uli z udziałem biegłego znawcy pszczelarstwa. Nie bez znaczenia pozostawała okoliczność, jak długo pasieka znajduje się w danym miejscu i czy została tam ulokowana za zgodą sąsiadów. Ustalenia Sądu Najwyższego były w pełni uzasadnione. Pozwoliły ocenić całość rozpatrywanej sprawy.Inaczej przedstawia się sytuacja, kiedy pasieka znajduje się w bezpośredniej styczności z zabudowaniami mieszkalnymi sąsiadów i gdy graniczy z sadem lub ogrodem owocowym. Inaczej także należy ocenić sytuację, w której pasieka od pokoleń, czy lat znajduje się w tym samym miejscu i nie stanowiła wcześniej przedmiotu zarzutu ze strony sąsiada. W przedstawionym zdarzeniu niezbędna jest obecność biegłego znawcy pszczelarstwa.

Druga sprawa, która trafiła na wokandę Sądu Najwyższego zakończyła się wyrokiem z dnia 28 grudnia 1979 roku. Powodowie żądali usunięcia pasieki twierdząc, że pszczoły sąsiadów są dokuczliwe i utrudniają im korzystanie ze swojej nieruchomości. Właściciele pasieki bronili się tym, że prowadzą pasiekę od ponad czterdziestu lat w tym samym miejscu bez sprzeciwu sąsiadów, zaś podjęte przeciwko nim powództwo nacechowane jest złośliwością. Pasieka składa się z 13 uli znajdujących się na działce graniczącej z gruntem powodów. Na gruncie powodów uprawiane były warzywa i truskawki, rosły tam także krzewy agrestu, maliny i drzewa owocowe. Sąd pierwszej instancji ustalił, że na działce pozwanych znajdowało się 10 uli, z których jeden był pusty. Ule usytuowane były od strony płotu graniczącego z działką powodów w odległości od 85cm do 2,35m od tego płotu. Wyloty uli skierowane były w kierunku działki innego sąsiada, który nie był stroną w procesie sądowym. Sąd pierwszej instancji nakazał pozwanym usunięcie pasieki w terminie 14 dni, a w przypadku niewykonania tego obowiązku upoważnił powodów do usunięcia pasieki na koszt pozwanych. Sąd drugiej instancji utrzymał wyrok w mocy, który oddalił tym środek zaskarżenia wniesiony przez właścicieli pasieki. Sprawa trafiła do rozpoznania przez Sąd Najwyższy w wyniku rewizji nadzwyczajnej wniesionej przez Prokuratora Generalnego. Sąd Najwyższy uchylił oba wyroki i przekazał sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Sąd Najwyższy wskazał jakie okoliczności wymagają rozważenia przy ponownym orzekaniu w tej sprawie. Uznał jednocześnie, że możliwość swobodnego i dowolnego korzystania z nieruchomości może być ograniczona, jeśli korzystanie to stanowiłoby rodzaj niedopuszczalnego, bezpośredniego lub pośredniego oddziaływania na nieruchomości sąsiednie, przejawiającego się między innymi w zakłócaniu korzystania z sąsiednich nieruchomości. Chodziło o takie korzystanie, które uniemożliwia bezpieczne, bez narażenia życia i zdrowia przebywanie na działce sąsiadów. Z tych względów Sąd Najwyższy uznał, że urządzenie i prowadzenie pasieki może być w swoich skutkach uznane za działanie, które zakłóca korzystanie z nieruchomości sąsiednich. Pszczoły bowiem w czasie pracy, tj lotów na pożytki, narażają osoby na użądlenia lub powodują obawę i strach związane z lotem pszczół utrudniając pracę w ogrodzie czy w polu. Aby stwierdzić, że oddziaływanie pasieki jest niedozwolonym oddziaływaniem na nieruchomość sąsiednią konieczne jest ustalenie, czy zakłócenia w korzystaniu z nieruchomości sąsiada przekraczają „przeciętną miarę” wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Zdaniem Sądu pojęcie „przeciętna miara” zakłada obowiązek biernego znoszenia takiego oddziaływania, jeżeli nie ma on charakteru szykany i nie zmierza w sposób umyślny do szkodzenia i dokuczenia. Sąd Najwyższy uznał za nieuzasadnioną sytuację, kiedy korzystanie z jednej nieruchomości miało odbywać się ze znacznym ograniczeniem korzystania z drugiej, jeżeli nie uzasadniają tego ważne względy natury społecznej, w szczególności względy dotyczące środowiska naturalnego człowieka i jego walorów społecznych. Sąd ten uznał, że ustalenie krótkich terminów usunięcia pasieki (7, 14 dni) nie jest dostosowane do biologicznego rozwoju pszczół. Przy ocenie dopuszczalności usunięcia pasieki istotnego znaczenia nabiera w szczególności rola pszczół w środowisku przyrodniczym, w rozwoju upraw także na nieruchomościach sąsiednich. Dokonując oceny, czy oddziaływanie na nieruchomość sąsiednią nie przekracza „przeciętnej miary” nie można pominąć ogólnospołecznej roli pszczół w przyrodzie.

Uzasadnienie Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1982 roku III CZP 16/82, OSNC 1982 nr 11-12, poz.166
W omawianej sprawie Sąd Najwyższy podkreślił, że sądy niższych instancji nie wyjaśniły, czy działalność pszczół i ich oddziaływanie na nieruchomość sąsiednią stwarza dla właścicieli realne niebezpieczeństwo, ani nie wyjaśnił, czy powodowie czynią ze swej strony wszystko, aby uniknąć ewentualnych użądleń. Istotne znaczenie przypisano pszczołom w środowisku przyrodniczym.

Komentarze obsługiwane przez CComment

Jesteś tutaj: Home Prawo Lokalizacja pasieki, a nieruchomość sąsiada