Pszczoły nie przetrwały zimy

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

pszczoły nie przetrwały zimyNajsilniejsze pszczoły tej zimy nie przetrwały. W dniu 25 grudnia 2012 roku przesłuchałem rodziny pszczele w swojej pasiece. Wówczas temperatura w czasie dnia wynosiła 8°C. Kilka rodzin dokonywało oblotu oczyszczającego. Przed wylotkiem pojawiły się martwe pszczoły. Było ich stosunkowo dużo w sześciu rodzinach. W przypadku jednej rodziny pojawił się kał na wylotku. W tym dniu wszystkie rodziny dawały oznaki życia.

Po upływie jednego miesiąca, tj. w dniach 28 i 29 stycznia 2013 roku okazało się, że pięć rodzin jest martwych. Takich strat podczas zimowli dotąd nie miałem. Okazało się, że padła najsilniejsza rodzina w sezonie 2012, gniazdująca latem aż na trzech korpusach wielkopolskich.

Dlaczego padły? Dlaczego najsilniejsza rodzina nie przetrwała nawet połowy zimy?
Wiosną 2012 roku miałem w pasiece chorą rodzinę pszczelą, która z trudem doszła do siły. Zbiory miodu z tej rodziny były niewielkie. Objawy choroby, tj. wyrzucanie z gniazda nie w pełni rozwiniętych pszczół mogły wskazywać na wirusowy, chroniczny paraliż pszczół w stadium zaawansowanym. Rozkładające się, zainfekowane pszczoły miały zgniły, cuchnący zapach. Tą rodzinę należało natychmiast odizolować od pozostałych pszczół. Ja tego nie uczyniłem. Nastąpiło rozprzestrzenienie się choroby na kilka rodzin pszczelich. Zainfekowane pszczoły wyrzucały w czasie sezonu letniego nierozwinięte, młode pszczoły z plastrów. Czyniły to także późna jesienią. Rodziny słabły z powodu braku młodych pszczół w gnieździe. Nie mogły skutecznie przygotować się do zimowli.

Rodzina najsilniejsza pozostała na jednym korpusie gniazdowym ula wielkopolskiego. Brak oznak życia w tej rodzinie stwierdziłem 29.01.2013 roku. Z tą chorobą pszczoły nie poradziły sobie. Uważam, że jest w tym dużo mojej winy. Chorobę zauważoną potraktowałem zbyt beztrosko. Liczyłem na to, że rodziny dobrze podkarmione, z dopasowanym gniazdem do ilości pszczół, przetrwają zimę. Przeliczyłem się. Należało gniazda zainfekowanych chorobą pszczół odkazić sodą kaustyczną i 10% roztworem propolisu. Roztworem propolisu odkaziłem jedną chorą rodzinę. Ta dotąd zimuje dobrze. Dodać należy, że padnięte rodziny nie były zainfekowane warrozą. Okazuje się, że wirus chronicznego paraliżu pszczół prowadzi do śmierci rodziny w czasie zimowli.

2013.03.28 - uzupełnienie o wyniki badań laboratoryjnych
Próbkę padniętych pszczół z najsilniejszej rodziny wysłałem do Instytutu Weterynarii w Puławach. Próbkę poddano badaniom na nosemozę i warrozę. Nie badano padniętych pszczół na choroby wirusowe. Wyniki badań wykazały wysoką intensywność inwazji roztoczy warrozy. Nie wykazały natomiast sporów Nosema. Wyniki badań dowiodły, że przyczyną padnięcia rodziny pszczelej były roztocza Varroa destructor. Oznaki fizyczne próbki pszczół, tj. nieprzyjemny zapach zgnilizny, mogą wykazywać, że przyczyną padnięcia tej rodziny mogła być także choroba wirusowa. Takich badań Instytut Weterynarii w Puławach obecnie nie wykonuje. W związku z powyższym należy przyjąć, że do śmierci tej rodziny przyczyniły się roztocza Varroa destructor. Do zwalczania warrozy zastosowałem środek z wyciągów roślinnych, który okazał się jednak nieskuteczny.

Komentarze obsługiwane przez CComment

Jesteś tutaj: Home Pasieka Sezon pszczelarski Sezon 2013 Pszczoły nie przetrwały zimy