Miód

miód Miód lipowy, rzepakowy, wielokwiatowy, gryczany... większość z nas je zna. Ile jest rodzajów miodu? Jakie są właściwości miodów i jak wpływają na nasze zdrowie?

Pszczoła

pszczoły Pszczoła jest na naszej planecie od dawna, a jej początki sięgają czasów jeszcze przed dinozaurami... Jakie wyróżniamy rasy, gatunki i linie pszczół ?

Rośliny miododajne

Rośliny miododajne Rośliny, krzewy, drzewa miododajne. Które z nich są najwydajniejsze, aby pszczoły mogły wyprodukować jak najwięcej miodu? Koniecznie przeczytaj ...

Matki pszczele

Matki pszczele W mniejszych i średnich pasiekach wychów matek pszczelich przeprowadzić możemy samodzielnie. Matki dobrej jakości hodujemy postępując według następujących zasad ...

Historia

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Zygmunt HazukaOsiedle Kiełczów - Psie Pole we Wrocławiu. Sąsiedzi podarowali mi książkę o pszczelarstwie. Zawierała ona informacje o rozwoju rodzin pszczelich, chorobach pszczół i gospodarce pasiecznej, o pożytkach pszczelich i roślinach miododajnych itd. Książkę przeczytałem z wielkim zainteresowaniem. Zafascynował mnie świat przyrody i życia rodziny pszczelej,organizacja pszczół i porządek w ulu.

Kupiłem i przeczytałem kolejne książki o pszczelarstwie.

Osiedle Kiełczów graniczyło ze wsią Kiełczów. Wybrałem się tam na rowerze w poszukiwaniu pasieki pszczelej z zamiarem kupna ula z pszczołami. Trafiłem do bardzo sympatycznego małżeństwa, które zajmowało się uprawą roli oraz hodowlą pszczół. Ich pasieka składała się z piętnastu rodzin. Powiedziałem o swoim zamiarze zajęcia się pszczelarstwem i zapytałem, czy mógłbym kupić ul z rodziną pszczelą oraz uczyć się praktycznie pszczelarstwa na ich pasiece. Wyrazili na to zgodę. I właśnie wtedy zaczęła się moja przygoda z pszczelarstwem, która trwa do chwili obecnej

Wydawało mi się, że jestem dobrze przygotowany teoretycznie do pracy z pszczołami. Nie bałem się pszczół, nie byłem uczulony na ich jad. Starałem się podpatrywać i naśladować mojego nauczyciela przy pracach na pasiece. Na początku nie osiągałem jednak dobrych efektów, szczególnie w zbiorach miodu, ponieważ moje pszczoły roiły się i nie były przygotowane do zbiorów wiosennych. Przyroda zaskakiwała mnie różnymi niespodziankami w zachowaniu się rodziny pszczelej. Nie byłem wówczas w stanie skutecznie interweniować i przeciwdziałać niekorzystnym dla rodziny zjawiskom przyrody. Nie potrafiłem ocenić znaczenia i jakości matki pszczelej w rodzinie i jej wpływu na zbiory miodu.

Ze względu na zmienne warunki pogodowe w sezonach wiosna, lato, jesień, zima, każdy rok w pasiece był i jest inny, inaczej należy postępować. Nie ma tu rutynowych działań. Właściwe zabiegi i interwencja pszczelarza decydują o szybkości rozwoju rodziny pszczelej i zbiorach wiosennych miodu. Każdy pszczelarz zobowiązany jest do prowadzenia prac pasiecznych uwarunkowanych zmianami pogody w danym okresie. Skoro tego nie uwzględni w porę, nie będzie miał zbioru miodu. Ilość zebranego w sezonie miodu jest efektem pracy i odpowiednich zabiegów wykonanych w pasiece. Pracę tę należy rozpocząć przygotowując rodziny pszczele do zimowania i wiosennego rozwoju (zapasy pokarmu, pierzgi i silne rodziny z młodymi pszczołami niespracowanymi).

Tego wszystkiego, jako początkujący pszczelarz, nie uświadamiałem sobie. Wiedza teoretyczna to było zbyt mało. Ze względu na pracę zawodową nie byłem w stanie w dostatecznym stopniu zająć się pszczelarstwem. Początki były trudne i nie dawały zadawalających efektów. Chciałem poszerzać wiedzę, zdobywać nowe doświadczenia oraz zapewnić sobie przydział cukru dla rodzin pszczelich więc wstąpiłem do Rejonowego Koła Pszczelarzy we Wrocławiu. Z Koła otrzymywaliśmy przydziały cukru poza obowiązującym wówczas systemem kartkowym. W tamtym okresie miało to istotne znaczenie dla rozwoju pszczelarstwa w Polsce.

Trudności, jakie napotykałem i niepowodzenia występujące na początku prac pasiecznych nie zniechęciły mnie do pszczelarstwa i porzucenia hobby. Fascynował mnie świat pszczół w symbiozie z przyrodą i jego tajniki. Kiedy poznałem głębiej arkana wiedzy pszczelarskiej, zakupiłem jeszcze cztery rodziny pszczele. Nabyte doświadczenie i pogłębianie wiedzy teoretycznej dawały coraz lepsze efekty w zbiorach miodu i obsłudze pasieki. Zacząłem doceniać także m.in. rodzaj i typ ula oraz materiały z jakich zostały wykonane. W klimacie wrocławskim i gospodarce stacjonarnej sprawdzały się ule stojaki typu warszawski poszerzony.

Dziś, po latach, mam dużo większą pasiekę, składającą się z 30 rodzin pszczelich. I choć pochłania ona więcej czasu i wymaga więcej zachodu, to jest moją pasją, której nie zamieniłbym na inną…

Komentarze obsługiwane przez CComment

Jesteś tutaj: Home Uncategorised Historia